sobota, 18 kwietnia 2015

Rozdział 20b i wiadomość!

Mam drugą część rozdziału 20, wyszła jak następny rozdział ale...
Miłego czytania!

Gwendylon

   Obudziłam się i wiedziałam że jestem sama w pokoju. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się, na dole w kuchni znalazłam liścik:

Do pani de Villiers
Poszedłem do sklepu żeby uzupełnić lodówkę.
Kocham, Gideon.

   Uśmiechnęłam się i wyszłam do ogrodu, usiadłam na ławeczce koło altanki. Wiedziałam że to będzie moje ulubione miejsce.
   Usłyszałam szelest i odwróciłam się w stronę drzew, w moją stronę szedł Gabriel.
- Cześć. – powiedziałam i przytuliłam go na powitanie, oddał uścisz szepcząc:
- Hej.                                                                                                                         
- Może wejdziemy do domu? – zaproponowałam gdy odsunęliśmy się od siebie. Pokiwał głową i poszliśmy do kuchni, usiedliśmy.
- Musisz mnie wysłuchać. – powiedział błagalnie.
- Słucham. – powiedziałam, nie rozumiałam o co mu chodzi.
- Wiem gdzie jest hrabia.
- Co? – z przejęcie aż wstałam.
- Usiądź, musisz wiedzieć coś jeszcze. – powiedział cicho, posłuchałam – Byłem jego szpiegiem. – wyznał, zszokowało mnie to – Miałem przyprowadzić do niego Charlotte ale… nie mogłem. – ostatnie słowa wyszeptał i spuścił wzrok.
- Rozumiem. – powiedziałam, popatrzył na mnie zdziwiony.
- Co?
- Kochasz ją i nie chcesz żeby coś jej się stało. – wytłumaczyłam – Ja mam tak samo. – dodałam z uśmiechem.
- Może później o tym pogadamy, mamy ważniejsze rzeczy do omówienia. Więc, jak nie spełniłem jego polecenia to wbił mi nóż w brzuch. Od tamtego momentu postanowiłem że nie będę mu więcej służył. – popatrzył mi w oczy, wiedziałam że mówi prawdę – Proszę cię tylko o jedno, przebaczenie.
- Wybaczam ci. – zdziwił się – Mówię to dlatego że odmówiłeś hrabiemu, nie wykonałeś jego rozkazu.
- Dziękuje. – szepnął – Hrabia ukrywa się na nabrzeżu, w jaskini. Mogę zaprowadzić tam strażników.
- Dobrze, zaraz… - przerwał mi Gideon, wchodził właśnie przez drzwi.
- Gweny, jesteś?
- W kuchni! – odkrzyknęłam. Mój mąż wszedł do kuchni i położył zakupy na blacie. Przygarnął mnie do siebie i namiętnie pocałował – Gabriel wie gdzie ukrywa się hrabia. – powiedziałam gdy odsunęliśmy się od siebie.
- Jest w jaskini niedaleko południowej plaży. – powiedział Gab.
- Skąd to wiesz? – zapytał Gideon podchodząc do niego.
- Byłem jego szpiegiem. – wyznał cicho. Gideon złapał go za koszule i (dosłownie) rzucił nim o ścianę.
- Jak śmiesz tu przychodzić?!! – zagrzmiał podchodząc do niego.
- Gideonie, on chciał pomóc! Zostaw go! – krzyczałam, nagle poczułam ból w brzuchu i przytrzymałam się szafki – Gideonie! – krzyknęłam w panice. Poczułam że wody mi odeszły, upadłabym gdyby nie silne ramiona które mnie podtrzymały.
- Dzwoń do doktora. – powiedział Gideon rzucając komórkę w stronę Gabriela. Zaniósł mnie do salonu.

Gideon

   Po czterech godzinach siedzenia na korytarzu drzwi się otworzyły i wyszedł uśmiechnięty doktor White.
- Co z Gweny? Co z dzieckiem? – zapytałem zrywając się z miejsca.
- Wszystko w porządku. – uspokoił mnie doktor – Masz zdrowego szyna, Gwendylon odpoczywa ale możesz do niej wejść. – wszyscy wstawali już z miejsc ale doktor zatrzymał ich gestem – Tylko Gideon.
   Wszedłem do biało-niebieskiego pokoju i zobaczyłem Gweny trzymającą na rękach dziecko, mojego syna. Uśmiechnąłem się i usiadłem koło moich aniołków.
- Jak się czujesz? – zapytałem i pocałowałem w czoło moją żonę.
- Dobrze, ochocisz mały dał mi trochę w kość. – zaśmiała się – Edmund de Villiers. – wyszeptała.
- Mój szyn. – powiedziałem.
- Nasz syn. – poprawiła mnie i podała mi dziecko, najpierw bałem się że go upuszczę ale później byłem szczęśliwy gdy patrzyłem na zamknięte oczy i twarzyczkę dziecka w moich ramionach. Ziewnął i otworzył swoje, błękitne jak ocean oczy, były piękne.
--------------------------------------------------------
A teraz wiadomość... a raczej trzy:
Pierwsza:
Zostałam nominowana do LBA przez Nicol Kubek i Paulina Patrycja ale nie będę pisać bo: moim zdaniem nie zasłużyłam i nie mam dziś czasu, w ogóle cud że udało mi się wstawić tego posta!
Druga:
Wiem że was zawiodę ale dzisiaj nie będzie następnego rozdziału. Postaram się dodać go jutro ale niewiem czy mi się uda.
Trzecia:
Zamierzam zamknąć tego bloga!
Mam zamiar zakończyć tą historię.
Mam w planach jeszcze jakieś dwa-trzy rozdziały i się z wami pożegnam.
Może kiedyś wrócę żeby opisać historię Edmunda... Jeśli wpadnę na jakiś fajny pomysł to na pewno.
Bądźmy szczerzy, brak mi pomysłów i nie wydaje mi się żebym mogła jeszcze coś wymyślić do Gwendylon i Gideona więc...
Przykro mi ale mam nadzieje że będziecie dobrze wspominać tego bloga ale na razie Do napisania przy następnym rozdziale!
Wika

3 komentarze:

  1. TY chcesz mnie zabić kończąc tą historię?!!!
    Nie możesz tego teraz zakończyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Rozdział wyszedł ci niesamowicie.♥♥♥
    Błagam cię zawieś bloga, tylko go nie zamykaj! Może przyjdzie ci do głowy jakiś pomysł. Cokolwiek. Pierwsze dni Edmunda w domu z rodzicami, jakiś nowy wróg, poprawiającego Paula Gideona w kwestii rodzicielstwa czy coś w tym stylu. Tu mógł by być jakiś tekst Gida w stylu skąd on to tak świetnie wie? Czy coś. Naprawdę może jeśli pozostali czytelnicy się zgodzą to można podsuwać własne pomysły na dalsze rozdziały. W między czasie do głowy mogło by ci przyjść coś świeżego, niezwykłego po prostu genialnego!!!!
    Proszę pomyśl o tym.
    Życzę ci bardzo dużo weny!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślę!
      Ale myślę też że może zacznę opisywać życie Edmunda jako nastolatka. Oczywiście byliby wpleceni w to również Gideon Gwen i inni ale jako starsi.
      Mogę tak zrobić ale dopiero od miej więcej połowy czerwca bo teraz nie mam pomysłów (chociaż zarys czegoś kotłuje mi się po głowie) a potem będę miała więcej luzu i coś na pewno się wymyśli.
      Na razie mogę zawiesić tego bloga a później może uda mi się wrócić do pisania tu.

      Pozdrawiam!
      Ps.Kiedy będzie rozdział u ciebie na blogu o Trylogii?

      Usuń
    2. Ciesze się że rozpatrzyłaś moją prośbę. ;-D
      Jeśli chodzi o rozdział to nie wiem. Dzisiaj mam się spotkać z Niką i zaczęć go pisać. Więc na pewno niedługo. Może w tym lub przyszłym tygodniu. Stawiała bym na TEN!!!

      Usuń