środa, 29 lipca 2015

Rozdział 8

Zmienił mi się trochę pomysł na fabułę i dlatego zmieniłam tło. Mam nadzieje że teraz wam się też podoba!

Miłego czytania!

Rozdział 8
Edmund

   Gdy doszliśmy na parking szkoły zobaczyłem jak oczy Alex rozszerzają się z niedowierzania. Zaśmiałem się cicho i pociągnąłem ją w stronę limuzyny. Usiedliśmy koło siebie, na szczęście towarzyszył nam tylko kierowca.
- Więc… Gdzie mieszkasz? – spytała niepewnie.
- Poza miastem, zobaczysz, spodoba ci się. – stwierdziłem. Zauważyłem że na słowa „za miastem” spięła się – Spokojnie. Przecież nie wywiozę cię do lasu i zabiję. – wyszczerzyłem zęby na co odpowiedziała nikłym uśmiechem. Zaraz potem spuściła głowę i wpadła w wir myśli.
- Ej, co jest? – podniosłem palcem jej podbródek i popatrzyłem w oczy.
- No bo… Teraz poznam twoich rodziców a my znamy się dopiero jeden dzień. – powiedziała piskliwym, przestraszonym tonem. Zaśmiałem się na jej reakcje – Przecież nawet nie wiesz co lubię.
- Oj, tu się mylisz. – spojrzała na mnie z uniesioną brwią a ja, nie zwracając na nią uwagi, kontynuowałem – Lubisz jagodowe babeczki i cytrynowe lody, nienawidzisz ryb i grzybów. Uwielbiasz jeździć na rowerze ale dopiero jako ośmiolatka nauczyłaś się jeździć sama i pierwszy raz się wywróciłaś, złamałaś wtedy lewą rękę i zdarłaś obydwa kolana. Nie lubisz spódniczek ale nosisz je bo myślisz że ładnie wyglądasz a moim zdaniem jeszcze lepiej wyglądałabyś jakbyś była sobą. Nawet w podartych dżinsach na rowerze. – zaśmiałem się, patrzyła na mnie z zaskoczeniem i… szczęściem – Uwielbiasz swoją siedemdziesięcioletnią ciotkę która jest wdową i ma złote rybki. Od zawsze chciałaś mieś psa ale rodzice się na to nie zgadzali, marzyłaś o labradorze do piętnastego roku życia a później zmieniłaś na cocker spaniela…
- Dobra! Już wystarczy! – zaśmiała się przerywając mi.
- I dalej twierdzisz że nic o tobie nie wiem? – zapytałem z głupim uśmieszkiem.
- Przyznaje ci racje, wiesz o mnie dużo. – powiedziała z uśmiechem, po chwili zmarkotniała – Ale nie wiesz najważniejszego… - powiedziała wypranym z emocji głosem – Mój tata zmarł pół roku temu. – dokończyła tym samym tonem ale widziałem jej zmagania z łzami.
   Odpiąłem pas i przysunąłem się do niej obejmując ramieniem. Oparła się na moim ramieniu i zaszlochała. Jechaliśmy tak kilka minut, ja wsłuchiwałem się w jej szlich który rozdzierał mi serce… Właściwie dlaczego?
- Już… już w porządku. – wymamrotała odsuwając się lekko.
- Poczekaj. – wyjąłem z plecaka chusteczkę i przejechałem po jej policzkach ocierając zniszczony makijaż.
- Dzięki. – uśmiechnęła się blado – Nawet nie wiem dlaczego powiedziałam ci to wszystko.
- Bo mi zaufałaś i… cieszę się z tego! – uśmiechnąłem się delikatnie.
- Paniczu Gideonie, dojechaliśmy. – usłyszałem gburowaty głos kierowcy.
   Prychnąłem w myślach i otworzyłem drzwi. Podałem rękę wysiadającej Alex i poprowadziłem ją do frontowych drzwi. Białowłosa była zdenerwowana, widziałem to po niej. Otworzyłem drzwi i wszedłem pierwszy do środka, Alexa niepewnie weszła za mną.
- Edi! – usłyszałem krzyk mojej siostry.
   Wbiegła do przedpokoju i rzuciła się w moją stronę. W ostatniej chwili zobaczyłem że trzyma w ręce sok i odsunąłem się żeby nie nie ochlapała. Niestety zapomniałem że za mną stoi Alexa. Alex krzyknęła kiedy moja siostra na nią wpadła rozlewając przy tym cały sok na białowłosą. Zacząłem się niekontrolowanie śmiać, zła mina dziewczyny jeszcze bardziej mnie rozśmieszyła.
- Cicho! Pacanie! – warknęła Alex.
- Co tu… O mój Boże! – krzyknęła moja mama wchodząc do pomieszczenia – Dominika! Powinnaś uważać! Idź do pokoju i przebierz się… A tobie, moje dziecko, dam jakieś ubrania. Chodź za mną. – mama kiwnęła w stronę Alex która niepewnie poszła za mamą.

J

   Okazało się że tatę wezwali do Loży więc jego kazanie trochę przesunie się w czasie. Gdy czekałem na Alex w salonie Dominika chodziła po pokoju z zaciętą miną. Po chwili zapytałem:
- Coś się stało? – najpierw pokiwała przecząco głową a po chwili westchnęła i przytuliła się do mnie na kanapie.
- Chodzi o to że… Teraz mama będzie miała dzidziusia… - przerwała.
- Tak, dlatego nie może się denerwować.
- Ale… Ty będziesz miał tą dziewczynę, rodzice nowe dziecko a… Ja? – popatrzyła mi w oczy, w jej samych była niepewność.
- Co „ty”? – zmarszczyłem brwi i przytuliłem ją mocniej.
- Ja zostanę sama… - nie dałem jej dokończyć.
- Co ty mówisz?! – wykrzyknąłem – Zawsze będziemy cię kochać! Zawsze będziesz moją małą siostrzyczką, nie zostawię cię.
- Dziękuje. – szepnęła wtulając się we mnie.
- Za co? – zdziwiłem się.
- Że jesteś.

-------------------------------------------
Dobra! Przyznaje się! Jest nudno, krótko i długo czekaliście.
Szczerze to nie wiem co tu napisać...
Następny rozdział będzie... hmm... W zasadzie nie wiem kiedy, będzie kiedy będzie.
Mam nadzieje że spodobało się wam i do napisania!
Wika
Ps. Po prostu pięknie! Mój Word (w który pisze rozdziały) przestał sprawdzać ortografię! A przy mojej dysortografii (człowiek monotonnie robi błędy ortograficzne pomimo że zna wszystkie reguły) to po prostu zabójstwo! Po prostu skaczę pod sufit! (czujecie ten sarkazm).

3 komentarze:

  1. Rozdział świetny i możesz mnie zabić!!!
    Dopiero teraz dostrzegłam, że jest nowy i długo przeze mnie wyczekiwany rozdział.
    Nie martw się błędami. Sama jestem dyslektykiem i cię rozumiem bardzo dobrze.
    :-D Zauważyłam mały błąd, a raczej literówkę. Jej szlich który, a powinno być jej szloch, który... Jeśli chodzi o błędy ortograficzne i interpunkcyjne, to polecam stronę:

    https://www.languagetool.org/pl/

    Sama korzysta i jestem zadowolona. ;-)
    Jeśli chodzi o przycinki, to korzystam ze strony:

    http://xn--jzyk-polski-rrb.pl/zasady-interpunkcji/2076-przecinek

    Jest tam cały spis spójników przed i po których stawia się przecinki.
    Korzystam z obu stron i jestem bardzo zadowolona. Też miałam podobny problem z Wordem i rozumiem ten ból, tylko że u mnie jeszcze wstawiało swoje wersje wyrazów, a to się równa błędy ortograficzne i to całą masę.

    Mam nadzieję, że pomogłam. Czekam z niecierpliwością na NEXT!!!!!!!!!!

    Błagam, dodaj szybko!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, kiedy będzie NEXT???!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Błagam, zlituj się nad ludźmi i dodaj kolejny post. Jesteś świetna i nie przejmuj się małą ilością komentarzy!!!
    Ja cię błagam o NEXT!!!!!!
    Naprawdę zlituj się, a tak w ogóle to według rozpiski na górze po prawej stronie to miał być pierwszego a mamy dziewiętnasty!!!!!!!
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro powinnam dodać nowy rozdział... A jest tak późno bo nie miałam do tego głowy ale postaram się nadrobić.☺

      Usuń