czwartek, 12 marca 2015

Rozdział 8b

Bardzo przepraszam że tak późno. Naprawdę!!

Rozdział 8b
Gwendylon

   Wybiegłam z pokoju. Poszłam w najwyższe miejsce jakie znałam, na dach. Usiadłam na krawędzi i zaczęłam cicho płakać. Wiedziałam że Gideon stoi gdzieś za mną i mnie obserwuje. Siedziałam tak chyba godzinę, wstałam i odwróciłam się przekonana że stoi za mną mój narzeczony. Jak bardzo się pomyliłam.
\
Chslotta

   Szukaliśmy Gweny już od godziny, nigdzie jej nie było. W końcu wpadłam na pewien pomysł. Wyciągnęłam telefon i wykręciłam numer.
- Halo? – odezwała się zaspana Lesli.
- Czy wiesz gdzie mogła się ukryć Gwendylon?
- A co się stało?
- Spotkała hrabiego i nakrzyczała na Gideona.
- Acha, sprawdzaliście na dachu?
- Nie, dziękuje. Jesteś genialna!
- Za chwile dojedziemy do was z Raphelem.
- Dobra, przekaże Gideonowi. Pa. – rozłączyłam się i poszłam do Gideona.
-Wiesz już gdzie ona może być? – zapytał. Był bardzo zdenerwowany.
- Lesli zaraz tu będzie ale powiedziała żeby sprawdzić dach.
- No oczywiście, że wcześniej na to nie wpadłem! – uderzył się w czoło i pobiegł do wysuwanej drabinki.
- Ale skąd ty…?
- Mieliśmy tam tajną skrytkę. Dobra choć.
- Ale ja mam lęk wysokości.
- Dobra, zostań tutaj! – krzyknął znikając za klapą.

Gideon

   Wyszedłem na dach. Zobaczyłem nieprzytomną Gwen i chciałem podbiec do niej.
   Poczułem uderzenie w głowę i upadłem. Udało mi się na chwile otworzyć powieki, zobaczyłem hrabiego który uśmiechał się chytrze.
- Dopnę swego! Zobaczycie! – zaśmiał się pogardliwie a mnie pogrążyła cieność…
---------------------------------------------
Końcówka rozdziału 8.
Mam nadzieje że się spodoba.

Rozdziały będę dodawać w:
poniedziałki, czwartki i soboty.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Ale mogą się też pojawiać częściej.
Pozdrawiam Wika

3 komentarze:

  1. Świetny czekam na next. Mam nadzieje, że następny będzie dłuszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na mojego bloga. Piszę na nim fan fiction o trylogii czasu :)
      http://trylogiaczasufanfiction.blogspot.com/?m=1

      Usuń
  2. Genialny rozdział tylko szkoda, że taki krudki. Cały dzień wchodzilam i sprawdzałam czy czegoś nie dodałaś. :-)
    Pozdrawiam i weny.

    OdpowiedzUsuń